- DartsPL
Mecz, którego transmisja została przerwana…
Często zadajemy sobie pytanie – jaki mecz można uznać za najlepszy w historii darta? My dzisiaj to pytanie odwrócimy i uwagę poświęcimy prawdopodobnie najgorszemu spotkaniu w historii telewizyjnych spotkań. Wybór wydaje się dość oczywisty…
Najczęściej skupiamy się na wybitnych osiągnięciach - najlepszych spotkaniach, rekordowych ilościach maksów, kapitalnym zejściach. W skrócie wydarzeniami, które przechodzą do historii, jako wybitne. Często toczone są nieskończone debaty, które mają na celu ustalić, kto był najlepszym zawodnikiem w historii, który mecz był tym najwybitniejszym. A zastanawialiście się kiedyś, który był tym najgorszym?
Łączna średnia obu zawodników wynosząca 109,29 (najniższa w historii spotkań telewizyjnych i obu edycji darterskich Mistrzostw Świata), dwie najniższe meczowe średnie w historii Mistrzostw Świata PDC i transmisja telewizyjna, która nie pokazała meczu w całości. Brzmi źle, prawda? Przedstawiamy Wam spotkanie rundy preeliminacyjnej Mistrzostw Świata 2007 pomiędzy Warrenem Frenchem a Akihiro Nagakawą.
Dartitis przyczyną problemów?
Zacznijmy od krótkiego przedstawienia bohaterów feralnego widowiska. Część z Was nazwisko Warrena Frencha może kojarzyć. Nowozelandczyk nie był nigdy wybitną darterską postacią, ale w przeszłości miał kilka okazji do zaprezentowania swoich możliwości na scenach PDC. Trzykrotnie udawało mu się kwalifikować do Mistrzostw Świata. Oprócz niechlubnej edycji z 2009 roku brał również udział w tej imprezie w 2007 i 2012 roku. W dwóch przypadkach udawało mu się przedzierać przez rundę preeliminacyjną, ale nigdy nie sforsował pierwszej rundy głównej drabinki turniejowej. Do jego darterskiego resume możemy doliczyć jeszcze występ w World Cup of Darts z 2012 roku. Wtedy reprezentował swój kraj z Prestonem Riddem, ale reprezentantom Oceanii nie udało się ograć w pierwszej rundzie Austriaków. Do tego można dorzucić kilka sukcesów w federacji BDO i na krajowym podwórku – jednym słowem French był przyzwoitym zawodnikiem, którego w swoim kraju można było uznać za jednego z wyróżniających. Co stało się w 2008 roku i dlaczego ten solidny zawodnik zagrał mecz na średniej 54,94? Nie ma na to pytanie konkretnej odpowiedzi. Cześć źródeł donosi, że w tamtym spotkaniu French zmagał się z dartitisem i to on był przyczyną katastrofalnego spotkania w jego wykonaniu. Z drugiej strony w kolejnym spotkaniu tych samych Mistrzostw przeciwko Denisowi Priestleyowi nie wypadł już tak źle. Frog oczywiście kolejne spotkanie już przegrał, ale jego średnia 76,74 nie wypadła już tak słabo. Dla porównania w dwóch pozostałych występach w Mistrzostwach Świata Nowozelandczyk notował średnie w okolicach 80, dwukrotnie ją przekraczając. Patrząc na całość kariery Frencha mecz z Nagakawą można nazwać wypadkiem przy pracy, ale jego przyczyna pozostaje nieodgadniona.

Jeszcze przed wejściem na scenę French i Nakagawa, prawdopodobnie nie spodziewali się, że rozegrają jeden z najgorszych meczów w swoich karierach.
Mistrz Japonii
Dużo mniej znanym zawodnikiem był rywal Frencha – Akihiro Nagakawa. Japończyk nie był jednak postacią kompletnie anonimową, bo był to jego drugi występ w Alexandra Palace. Akihiro dwa razy z rzędu triumfował w Mistrzostwach Japonii i zapewnił sobie udział w Mistrzostwach Świata w 2008 i 2009 roku. Oba te występy kończyły się dla niego w rundzie preeliminacyjnej. Rok przed fatalnym występem w spotkaniu z Frenchem Japończyk poległ w rywalizacji z Anthonym Fordem. Jego średnia była lepsza i wyniosła 68,85, ale wciąż wyraźnie odstawał od standardu Mistrzostw Świata. Rok później Azjata „przebił” swoje osiągnięcie i zakończył spotkanie z Nowozelandczykiem z wynikiem 54,35 – najniższą średnią w historii Mistrzostw Świata. O ile w przypadku Frencha jego występ może zdziwić, tak Japończyk wydawał się być po prostu przeciętnym darterem. W tamtych czasach poziom lotek w Azji nie stał na tak wysokim poziomie, jak obecnie i na Mistrzostwach Świata reprezentanci tamtego regionu najczęściej byli chłopcami do bicia.
Mecz we fragmentach
Na Youtubie można odkopać przekaz z feralnego spotkania. Nie jest to najprzyjemniejszy widok. Na dystansie gra obu zawodników nie wyglądała jeszcze tak źle. Gorzej w tej materii prezentował się Japończyk, który miał dużo większe problemy z utrzymanie swoich lotek w sektorze 20 i bardzo często notował trafienia w 1 i 5. Frenchowi daleko było od wybitnych osiągnięć, ale tak słabe kolejki zdarzały mu się rzadziej. Prawdziwy problem pojawiał się jednak w końcówkach partii. Obaj zawodnicy nie tylko pudłowali seryjnie podwójnie, ale mieli również kłopoty z trafieniem odpowiednich wartości singlowych. Nagakawa w jednej z sytuacji, w której potrzebował 17 do ustawienia topa, nie trafił nawet w tarczę! Prawdziwym koszmarem była jednak postawa na podwójnych Nowozelandczyka. Na przestrzeni trzech pierwszych legów French zmarnował aż 25 lotek na zewnętrznej obręczy tarczy! Dopiero 26 próba zakończyła się dla niego sukcesem i wygraniem pierwszego lega w spotkaniu.

Tak wyglądał początek spotkania dla Warrena Frencha - każda próba trafienia w podwójną kończyła się dla niego niepowodzeniem.