top of page
  • DartsPL

Historyczny Humphries! Durrant liderem Premier League! Wielki wyczyn Smitha!

Luke Humphries pierwszym w historii zawodnikiem gościnnym, który wygrał mecz Premier League. Durrant sensacyjnym liderem. Fantastyczna dyspozycja Wrighta, a Smith dwukrotnie pokonuje van Gerwena w ciągu tygodnia. Działo się w Exeter!


Cross 6:6 Gurney

Dyspozycja Crossa i Gurneya w pierwszym meczu tego wieczoru to prawdziwy rollercoaster. Rewelacyjnie zaczął SuperChin przełamując rywala dwukrotnie i prowadząc 3:0. Gdy miał opanowaną sytuację także w czwartym legu, Cross niespodziewanie wyzerował ze 121. Od tego momentu Voltage złapał wiatr w żagle i zwyciężył w następnych dwóch partiach. Jego średnie poszczególnych legów wynosiły ponad 130 punktów i wydawało się, że w znakomitym nastroju przystąpi do UK Open. Jednak parę minut później przestał trafiać w potrójne, co skrzętnie wykorzystał Gurney i wysunął się na prowadzenie 5:4. Nic nie zapowiadało takiego obrotu spraw. Kiedy wydawało się, że to jednak Irlandczyk Północny odniesie pierwsze zwycięstwo w tym sezonie Premier League, to zaczęła drżeć mu ręka i Cross doszedł do głosu, ostatecznie wyrównując stan meczu na 6:6.


Średnia: Cross 98,5 : 94,8 Gurney

Maksy: Cross 4 : 1 Gurney

Najwyższe wyzerowanie: Cross 121 : 88 Gurney


Price 3:7 Durrant

W drugim meczu tego wieczoru byliśmy świadkami sensacji. Durrant pokonał Price’a 7:3 i wspiął się na szczyt tabeli. Obaj dżentelmeni dobrze weszli w mecz, jednak Walijczykowi zabrakło szczęścia na double’u. Durrant prowadził 2:0 ze średnią prawie 110 punktów. W następnych legach Iceman dotrzymywał kroku Duzzie, ale po raz kolejny trzęsła mu się ręka przy okazjach na skończenie partii. Tych problemów nie miał Anglik, który ponownie przełamał, a tablica pokazywała sensacyjne 4:0. W następnym legu Durrant nie wykorzystał pięciu lotek na 5:0 i dopuścił Gerwyna do głosu. Wydawało się, że możemy być świadkami historycznego comebacku’u, ale Duzza wygrywał partie, które rozpoczynał. Glen mecz skończył efektownym wyzerowaniem ze 129 i wygrał 7:3.


Średnia: Price 96,6 : 100,7 Durrant

Maksy: Price 2 : 1 Durrant

Najwyższe wyzerowanie: Price 84 : 129 Durrant


Aspinall 3 : 7 Wright

Wright, poza zielonym irokezem, przygotował doskonałą formę na Exeter. Zresztą obaj zaprezentowali się z dobrej strony i pomimo jednostronnego wyniku, spotkanie mogło się podobać. Rozpoczęli je mocno skoncentrowani i pilnowali przede wszystkim swoich legów. Jednak od 3 partii Snakebite wrzucił wyższy bieg i zaczął odjeżdżać rywalowi. Praktycznie cały czas utrzymywał średnią powyżej 110 punktów. Wobec takiej dyspozycji obecnego mistrza świata, The Asp może być zadowolony, że wygrał przynajmniej trzy legi. W ligowej tabeli Peter był dopiero ósmy i potrzebował tego zwycięstwa. Wprawdzie awansował tylko o jedną pozycję, ale zniwelował stratę do czołówki.


Średnia: Aspinall 99,6 : 110,0 Wright

Maksy: Aspinall 3 : 4 Wright

Najwyższe wyzerowanie: Aspinall 76 : 81 Wright


Anderson 5 : 7 Humphries

Pierwszym gościnnie występującym zawodnikiem, który wygrał mecz w Premier League został Luke Humphries. Młody Anglik zwyciężył Gary’ego Andersona po grze błędów, ale po kolei. Cool Hand Luke z publicznością w Exeter przywitał się maksem oraz przełamaniem Szkota. Flying Scotsman dopiero w czwartym legu wskoczył na swój poziom i wyrównał stan rywalizacji. Następne partie to okres oczekiwania na decydującą fazę meczu. Obaj panowie przede wszystkim trzymali swoich legów. Humphries przy stanie 4:5 wyzerował ze 100, kończąc efektownie dwa razy podwójną dwudziestką. W kolejnej partii wykorzystał błędy rywala i przełamał go wychodząc na prowadzenie. Zatem na tablicy widniało 6:5 i Luke rozpoczynał decydującą rozgrywkę. Obaj zaczęli solidnie, lecz za chwilę posypały się błędy. Zaczęło się od Anglika, który zdobył niewiele ponad 100 punktów w dziewięciu rzutach. Następnie Gary nie trafiał w single i nie był w stanie ustawić sobie wygodniej liczby na wyzerowanie. Dalsze losy meczu to czysta komedia. Anderson nie finiszuje z 40. Humphries ma do końca 5, a zaczyna od… podwójnej jedynki. Partii nie skończył. Andersonowi zostało 20. Pudła. I w końcu Humphries podwójną jedynką rozstrzygnął losy meczu na swoją korzyść.


Średnia: Anderson 87,7 : 88,6 Humphries

Maksy: Anderson 4 : 3 Humphries

Najwyższe wyzerowanie: Anderson 88 : 100 Humphries


Smith 7 : 4 van Gerwen

Michael Smith mecz wieczoru zaczął z wysokiego C. Już w drugim legu mógł przełamać van Gerwena, ale trzykrotnie spudłował podwójną 14. Jednak z każdą minutą Bully Boy dominował jeszcze bardziej. Mighty Mike stracił swojego lega przy następnej możliwej okazji. Po czterech partiach jego średnia wynosiła niewiele powyżej 95 punktów. Pojedynek zmierzał ku końcowi, ponieważ Anglik prezentował się coraz lepiej. Przełamał po raz drugi, tym razem kończąc ze 134 i to dwa razy trafiając w topsa. Do stanu 6:1 Smith rozgrywał jeden z lepszych meczów w tym sezonie. Potem zaczęło się sypać. Przy 6:2 nie wykorzystał trzech lotek meczowych. Van Gerwen poczuł swoją szansę i błyskawicznie doprowadził do 6:4. Wszyscy mieli przed oczami pojedynek Smitha z Pricem z drugiej kolejki Premier League, kiedy Anglik roztrwonił przewagę czterech legów i tylko zremisował. Dziś przy stanie 6:4 Bully Boy zaczynał partię. Błyskawicznie zszedł do poziomu poniżej 100, zostawiając Holendra daleko w tyle. Gdy brakowało mu 32 punktów sześciokrotnie pudłował i pozwolił się dogonić. Mając nóż na gardle i prawdopodobnie lotkę ostatniej szansy i skończył mecz podwójną ósemką. 7:4. Pomimo problemów z doublem Smith na tym etapie sezonu jest w znakomitej dyspozycji i może okazać się czarnym koniem nadchodzącego UK Open.


Średnia: Smith 95,4 : 99,4 van Gerwen

Maksy: Smith 2 : 2 van Gerwen

Najwyższe wyzerowanie: Smith 134 : 46 van Gerwen


Komplet dzisiejszych wyników:

Rob Cross 6:6 Daryl Gurney

Gerwyn Price 3:7 Glen Durrant

Nathan Aspinall 3:7 Peter Wright

Gary Anderson 5:7 Luke Humphries

Michael Smith 7:4 Michael van Gerwen


W tabeli Premier League sensacyjnie lideruje Durrant. Tuż za nim ze stratą dwóch legów plasuje się Michael Smith. Podium uzupełnia Michael van Gerwen. Peter Wright zbliżył się do czołówki, ale wciąż zajmuje odległe siódme miejsce. Ostatni jest Gurney, który wciąż nie wygrał żadnego spotkania.



Za tydzień (12 marca) rywalizacja przeniesie się do Liverpoolu. Gościnnie wystąpi Stephen Bunting. Zarówno zapowiedź jak i podsumowanie meczów szóstej rundy przeczytacie na łamach naszego portalu. Oto komplet par:

Michael Smith vs Peter Wright

Daryl Gurney vs Glen Durrant

Gerwyn Price vs Michael van Gerwen

Rob Cross vs Stephen Bunting

Gary Anderson vs Nathan Aspinall


Zdjęcia: dartsnews; live-darts

Autor: Tomasz Brodko


#pdc #darts #premierleague #pdcpremierleague #unibetpremierleague #premierleaguedarts #exeter

Post: Blog2_Post
bottom of page