- DartsPL
Skarb kibica World Cup of Darts 2022 cz.2
World Cup of Darts 2022 wystartuje 16 czerwca. We Frankfurcie zaprezentują się 32 drużyny, które powalczą o tytuł Drużynowego Mistrza Świata. W Skarbie Kibica przedstawimy Wam wszystkie kraje.
Coraz większymi krokami zbliża się początek tegorocznej edycji World Cup of Darts! Powracamy z naszym Skarbem Kibica – formatem, który zadebiutował na naszej stronie w poprzednim roku. Czas poznać wszystkich uczestników Drużynowych Mistrzostw Świata 2022! Część 1 pojawiła się już na stronie, a oto druga z nich.
RPA
Skład: Devon Petersen & Stefan Vermaak

Komentarz: W tym roku afrykański kraj będą reprezentować Devon Petersen i Stefan Vermaak. Dla pierwszego będzie to kolejny występ na turnieju i bez wątpienia to właśnie ze względu na niego RPA wciąż jest w gronie uczestników. Problem polega na tym, że w ostatnich miesiącach oczekiwania względem African Warriora jedynie maleją. W 2020 wydawało się, że Petersen ma wszystko by wejść do czołówki PDC. Spory postęp, wiele rzucanych maksów i marketingowa moc. Czas pokazał, że wszystko spełzło na niczym. Z Devonem wciąż oczywiście trzeba się liczyć, ale już nikt nie daje mu większych szans na sukces, gdy naprzeciwko sobie ma najlepszych graczy w Tourze. Partnerować mu będzie Stefan Vermaak. Ciężko powiedzieć o nim coś więcej, niż to, że jest sporym talentem, ponieważ szerszej publice w PDC nie zdążył się jeszcze przedstawić. 19-latek zadebiutuje na World Cupie, a przez kwalifikacje przeszedł jak burza. W finale pokonał 7:0 Justina van der Westehuizena, a wcześniej uporał się z Charlesem Losperem, który wywalczył sobie kwalifikacje na minione Mistrzostwa Świata PDC, ale nie mógł w nich wystąpić. Tym samym Varmaak zastąpi Carla Gabriela, który tworzył duet z Devonem w poprzednich latach.
Historia: Dla RPA najlepszym występem wciąż pozostaje ten z 2014, kiedy dotarli do ćwierćfinału. Wówczas radzili sobie z Niemcami i Singapurem, by ulec Anglikom. Rok temu sprawili mini niespodziankę eliminując Hiszpanię.
Siła: ★ (skala 1-5) – Przy korzystnym losowaniu nie wykluczam wygranego meczu deblowego przez Afrykańczyków. Ale, żeby to stało się faktem, potrzebują bardzo dobrego występu Petersena oraz opanowania presji przez Vermaaka. Pierwsze mecze na scenie nigdy nie są łatwe, zwłaszcza gdy mówimy o 19-latenim darterze, który jest na początku swojej kariery.
Singapur
Skład: Paul Lim & Harith Lim

Komentarz: Wbrew wszelkim podobieństwom między tą dwójką nie ma żadnych koneksji. Może z wyjątkiem przyjaźni, ponieważ na World Cupie zagrają razem po raz siódmy. Czym jest WCoD bez Paula Lima? Nie wiem i wolę się nie dowiedzieć. Niech pierwszy rzuci kamieniem, ten co nigdy nie włączył meczu Singapuru, żeby w akcji zobaczyć Singapore Slingera. 68-latek wraca na drużynowy Puchar Świata po dwuletniej przerwie. Wcześniej na jego drodze stawały nie powody sportowe czy decyzje PDC, a oczywiście restrykcje związane z podróżowaniem z wiadomych względów. Brak Singapuru spotykał się ze sporym rozczarowaniem wśród darterskich fanów, jednak tym razem wszystko powinno się udać. Azjatycki kraj jeszcze nigdy nie był reprezentowany przez inną parę niż duet Limów. Harith ma 52 lata, a jego największym sukcesem pozostaje zwycięstwo w Młodzieżowym Mastersie w 1986. Konia z rzędem temu, kto pamięta ten turniej!!! Paul wielokrotnie pojawiał się na Majorach w PDC, ale ostatnimi czasy na scenie albo przypomina o swojej magii, albo rozczarowuje po całości.
Historia: Singapurczycy w World Cupie są doświadczoną nacją, a największy sukces osiągnęli w 2017. Wówczas dotarli do last8, gdzie ulegli Belgom. W pierwszej rundzie za to wyeliminowali rozstawionych z jedynką Szkotów. Gary Anderson i Peter Wright przegrali z nimi 2:5! Później rozprawili się jeszcze z Hiszpanami.
Siła: ★ (skala 1-5) – występ Singapuru zawsze pozostaje małą niewiadomą, ale należy pamiętać, że Paul Lim w 2021 na Mistrzostwach Świata eliminował Luke’a Humphriesa. Dopóki ostatnie lotki nie wbiły się w tarczę, dopóty wszystko jest możliwe, a piękna historia Singapuru na World Cup of Darts może zostać rozszerzona o kolejny, piękny rozdział. Mimo wszystko Azjaci w pierwszej rundzie nie będą faworytami.
Szkocja
Skład: Peter Wright & John Henderson

Komentarz: Gdyby w darcie istniała funkcja selekcjonera (i nie byłby to Franciszek Smuda lub Paweł Janas) to pewnie w ciemno postawiłby na Wrighta i Hendersona, bo przecież zwycięskiego składu się nie zmienia. 2021 był wspaniałą historią dla tej nacji, zwłaszcza jeśli popatrzymy na Hendo. Sympatyczny Szkot osiągnął największy sukces w życiu, a do tego wcale nie był uzupełnieniem składu, tylko niekiedy ciągnął bardziej utytułowanego Snakebite’a. Niestety dla Highlandera sukces w WCoD nie poszedł w parze z wynikami indywidualnymi w drugiej części sezonu. Niemalże wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że to ostatni sezon Johna z kartą zawodniczą i możliwe, że w styczniu będzie zmuszony zagrać na Q-Schoolu. Dyspozycja Wrighta jest wielką niewiadomą. Peter od pewnego czasu gra na najwyższym poziomie tylko na istotnych turniejach. Nieraz wydaje się, że niespecjalnie mu zależy na dobrym wyniku, ale World Cup na pewno zajmuje w jego sercu szczególne miejsce. Bardzo możliwe, że we Frankfurcie zobaczymy najlepszą wersję Szkota, ale czy będzie na tyle dobry, żeby przykryć kryzys partnera?
Historia: Ten duet przystępuje do turnieju jako obrońca tytułu. Mimo wszystko niech o skali trudności ich zadania świadczy fakt, że do gry przystępują jako nacja rozstawiona z numerem ósmym. Pod względem rozstawienia gorzej było tylko w 2020, ale wtedy w Salzburgu zagrali Henderson i Thornton. Jeśli niebiesko-białych reprezentowali Anderson lub Wright to jeszcze nigdy nie zagrali z numerem niższym niż szósty.
Siła: ★★★★ (skala 1-5) – Szkoci wygrali 2 z ostatnich 4 edycji World Cup of Darts, lecz tym razem patrząc na skład Walii i Anglii trudno zestawić ich w tym samym rzędzie z tymi nacjami. Wright i Hendo pretendentami do tytułu na pewno nie są, a ja nawet półfinał w ich wykonaniu będę postrzegał jako gigantyczny sukces.
Republika Irlandii
Skład: William O’Connor & Steve Lennon

Komentarz: Stabilizacja i równy skład to bardzo ważne elementy gry zespołowej. Dla Irlandczyków to piąty turniej z rzędu, w którym zagrają w tym samym składzie. O’Connor notuje bardzo dobry sezon, a zwłaszcza pokazało to w UK Open. Wtedy dotarł do półfinału i zanotował swój największy sukces na scenie w PDC. W Minehead eliminował między innymi Wrighta i Buntinga. Nie wolno zapomnieć także o pamiętnym ćwierćfinale z Sebą Białeckim. Lennon spisuje się nieco słabiej. W Playersach delikatnie mówiąc nie powalał, ale poprzednie Mistrzostwa Świata PDC, gdy eliminował Razmę i Ratajskiego, należy już rozpatrywać w kategoriach sukcesu. Mimo wszystko nie postawiłbym w ciemno, że to Willy będzie lepszym z dwójki, a Steve jedynie uzupełni skład. Każdego z nich stać na bardzo dobrą grę, a Lennonowi czasem brakuje po prostu regularności. Jednak obaj wiedzą jak należy grać w WCoD, co potwierdzili w 2019.
Historia: O’Connor i Lennon reprezentują swój kraj nieprzerwanie od 2018. Najlepiej spisali się w 2019, gdy zagrali w wielkim finale, lecz tam ulegli Szkotom. W swoim złotym marszu pokonali Holandię, Austrię, Anglię oraz Grecję. Na szczególną uwagę zasługuje druga runda z Anglią, kiedy obaj darterzy wykręcili łączną średnią powyżej 101pkt. Wcześniej Irlandię reprezentowali między innymi Connie Finnan i Mick McGowan.
Siła: ★★★ (skala 1-5) – Według mnie Irlandia jest jedną z nacji, której wynik najtrudniej przewidzieć. Ewentualny ćwierćfinał byłby pozytywnym zaskoczeniem, ale na pewno nikt nie nazwałby go sensacją. W końcu mają w reprezentacji dwóch klasowych zawodników. Z drugiej strony ewentualna porażka w pierwszej rundzie także nie byłaby największym zaskoczeniem turnieju. W tym roku nie będą rozstawieni, więc przy niekorzystnym losowaniu każdą opcję należy brać pod uwagę.
Portugalia
Skład: Jose de Sousa & Vitor Jeronimo
