- DartsPL
WDF – podsumowanie lutego
W minionym miesiącu w WDF rozegrano cztery turnieje. Najważniejszy dla polskich kibiców był weekend na Słowacji, gdzie na liście startowej pojawiło się wielu naszych reprezentantów.
Rywalizacja w największej federacji darterskiej świata ruszyła na dobre w 2022. Wprawdzie luty był dopiero przedsmakiem tego, co czeka nas w nadchodzących miesiącach. W marcu eventy odbędą się praktycznie w każdym zakątku świata, a na kwiecień zaplanowano zaległe Mistrzostwa Świata w Lakeside, które w styczniu nie odbyły się z powodu wzrostu liczby zakażeń na COVID na całym świecie.
Turnieje na Islandii i w USA
Lutowe granie zaczęło się od Reyjkavik International Games. W islandzkiej stolicy w pierwszy weekend miesiąca rozegrano turniej rangi bronze. Na liście uczestników znaleźli się rzecz jasna głównie reprezentanci gospodarzy, ale także nie zabrakło reprezentantów Francji, Węgier i Anglii. Warto zwrócić uwagę na Paula Peturssona. Islandczyk bronił tytułu wywalczonego w 2020 i 2021, lecz w tym roku nie udało mu się po raz trzeci z rzędu zwyciężyć w Rejkiawiku. W fazie last16 pokonał go rodak – Matthias Fridriksson. W tegorocznych rozgrywkach bezkonkurencyjny okazał się Anglik John Scott, a w finale poradził sobie z Islandczykiem Vitorem Charruą (7:5). Dla Scotta to trzeci tytuł rangi WDF. W 2019 triumfował w obu dniach turnieju w Estonii, a obecnie 41-letni The Gnasher plasuje się na 13 lokacie rankingu WDF.
W weekend 25-27 odbył się Camellia Classic 2022. Turniej rangi silver rozegrano w Sacramento w stanie Kalifornia. Jak to zwykle bywa w amerykańskich wydarzeniach lista startowa została zdominowana przez gospodarzy, a na najwyższych lokatach próżno było szukać Europejczyka. Z miejsca faworytem do zwycięstwa został Danny Lauby Junior. 29-latek po nieudanej kampanii na Q-Schoolu wrócił do grania na swoim kontynencie. W 2021 roku większość turniejów za Atlantykiem padało łupem Julesa van Dongena, ale jego znakomita forma została udokumentowana zdobyciem karty PDC, więc zgodnie z wytycznymi tejże federacji nie jest uprawniony do gry w WDF. Wobec takiego obrotu spraw Lauby Jr miał jeszcze łatwiej, by odnieść zwycięstwo. Jak się okazało ta sztuka i tak mu się nie udała. Swoją grę zakończył na ćwierćfinałach, kiedy nie dał rady urwać nawet lega Jacobowi Womackowi. O ile w USA nie brakuje uznanych darterów jak Jim Widmayer czy Leonard Gates, o tyle zwycięstwo Womacka, który jeszcze kilka lat temu grał w turniejach młodzieżowych, nad Laubym można nazwać sensacją. Gdy wydawało się, że wspomnieni Gates i Widmayer spotkają się razem w finale, to ten drugi po deciderze odpadł z Jeffem Springerem. 52-letni Widmayer jest liderem krajowego rankingu WDF, a na swoim koncie zgromadził 17 tytułów tej federacji, ale tym razem musiał zadowolić się trzecim miejscem. Z takiego obrotu spraw na pewno ucieszył się Leonard Gates, ponieważ w finale trafił mu się mniej utytułowany rywal. Dla Springera to na pewno jeden z większych sukcesów w karierze. W finale Jeff tanio skóry nie sprzedał, ale przegrał z Gatesem 4:5.

Leonard Gates skorzystał z potknięć największych rywali i awansu van Dongena do PDC i zwyciężył w Camellia Classic 2022
Inwazja na Słowację
W ostatni weekend lutego w słowackich turniejach WDF wystartowało aż 13 Polaków: Sebastian Biela, Jakub Błachut, Piotr Dabski, Kamil Grenda, Daniel Jackowski, Wojciech Margol, Waldemar Mełech, Bartłomiej Mroszczak, Paweł Paszkowski, Sebastian Steyer, Wojciech Stryjski, Karol Wilgosiewicz i Krzysztof Zapała. W sobotę rozegrano Slovak Open 2022 (kategoria silver), a w niedzielę Slovak Masters (kategoria bronze). Na szczególne wyróżnienie zasługuje Węgier Janos Vegso. W piątek rywalizował z Mervynem Kingiem w pierwszej rundzie International Darts Open, a w sobotę był już na hali gier w Samorinie. W sobotnim turnieju dotarł do ćwierćfinału. W Slovak Open wystartowało ponad 410 uczestników. Spora część naszych zawodników dobrze rozpoczęła turniej od przekonujących zwycięstw, ale wraz z rozwojem turnieju trafiali na coraz lepszych rywali i odpadali z rozgrywek. Sebastian Biela w trzeciej rundzie wpadł na Scotta Marsha (późniejszego finalistę). Sebastian Steyer w czwartej rundzie odpadł z zawodnikiem gospodarzy, mimo że prowadził już 3:1 i miał kilka lotek meczowych. Najlepiej z biało-czerwonych poradził sobie Waldemar Mełech, który w last32 1:4 przegrał z Marshem. Porażkę w trzeciej rundzie dobrą postawą w lucky looserze odbił sobie Paweł Paszkowski. Wrocławianin dotarł do 1/4 pobocznego turnieju. Granie kilku turniejów na raz było możliwe dzięki znakomitej organizacji i dostępności aż 70 tarcz! W kluczowej fazie turnieju znaleźli się głównie zasłużone nazwiska federacji WDF jak Graham, Kovacs, Pratnemer, Baetens, Blom czy Cox. W finale zwyciężył Laszlo Kadar. W deciderze okazał się lepszy od wspomnianego wcześniej Scotta Marsha. U pań najlepsza okazała się Jo Clemens. Najważniejsze starcia Slovak Open 2022 można oglądnąć TUTAJ.

Sala gier w Samorinie ugościła setki darterów i darterek, a do dyspozycji było około 70 tarcz
W niedzielę rozegrano Slovak Masters rangi bronze. Lista uczestników zmniejszyła się do prawie 300, choć i tak jest to bardzo dobry wynik. W fazie last128 odpadł Karol Wilgosiewicz, a w Samorinie los skrzyżował go z Thibault Tricole. W last64 z turniejem pożegnali się między innymi Biela i Paszkowski. Do 1/16 dotarł Steyer, ale niestety trafił na fantastycznie dysponowanego Pratnemera. Słoweniec oddał Polakowi tylko jednego lega, ale w całym meczu zagrał na średniej zbliżonej do 100 punktów! W finale Neil Duff pokonał 5:2 Moreno Bloma. U pań wygrała Laura Turner.
Wypowiedzi polskich zawodników
Sebastian Steyer
Pierwszego dnia przegrałem z czołowym Słowakiem. Prowadziłem już 3:1, ale zmarnowałem kilka lotek meczowych. Bez dwóch zdań to był rozczarowujący rezultat. W niedzielę prezentowałem się o wiele lepiej. Przez cały dzień byłem usatysfakcjonowany ze swojej gry, ale niestety w last32 trafiłem na świetnie dysponowanego Pratnemera. Z dobrych informacji w ostatnim czasie przeszedłem zabieg kontuzjowanej ręki. Powolutku zaczynam wracać na odpowiedni poziom, a jedyne czego mi brakuje to zwycięstw. W połowie marca wybieram się do Budapesztu na kolejny weekend z turniejami WDF.

Sebastian Steyer dochodzi do siebie po kontuzji ręki, a na Słowacji momentami prezentował się bardzo dobrze