- DartsPL
Wspomnienia #1 Finał UK Open 2019 Wielkie zwycięstwo The Aspa
Już dzisiaj w Butlin’s Minehead startuje UK Open. W pierwszym odcinku wspomnień wrócimy do ubiegłorocznego finału pomiędzy Nathanem Aspinallem i Robem Crossem. Gdy piszę ten artykuł rozgrywane są już mecze pierwszych rund tegorocznego UK Open. Najlepsi zawodnicy touru wkroczą na scenę dopiero jutro, a to daje nam czas, żeby myślami wrócić do ubiegłorocznego triumfu Natha Aspinalla i zastanowić się co w tym roku wydarzy się w Minehead. Bezradny Cross Ubiegłoroczna edycja UK Open przyniosła dużo niespodziewanych rezultatów. Zarówno Peter Wright jak i Michael van Gerwen pożegnali się z rywalizacją już na etapie 1/32 finału. Raymond van Baneveld, dla którego ubiegłoroczny sezon był ostatnim w karierze, również nie będzie miło wspominać swojego pożegnalnego występu w UK Open. On także pożegnał się z rywalizacją po swoim pierwszym meczu. Z pomyłek faworytów skrzętnie skorzystali Nathan Aspinall oraz Rob Cross, którzy zameldowali się w finale imprezy. Sam mecz finałowy nie stał na najwyższym poziomie. Po Aspie widać było zdenerwowanie grą w swoim pierwszym finale tak dużej imprezy. Rob Cross natomiast nie był w stanie utrzymać wysokiego poziomu przez dłuższy okres meczu i przeplatał momenty dobre z tymi nienajlepszymi. Z początku finał był bardzo wyrównany. Obaj panowie nie popełniali błędów na podwójnych i utrzymywali swoje legi. Pierwsze przełamanie nastąpiło w piątym legu, gdy pomyłki rywala wykorzystał Aspinall i na pierwszą przerwę schodził ze skromnym prowadzeniem 3-2. Kolejne fragmenty meczu należały do Aspa, któremu dzięki niemal bezbłędnej grze na checkoucie udało się odskoczyć rywalowi na 5-2. Wtedy jednak gra młodego Anglika trochę się zacięłą i fani Voltage’a odzyskali nadzieję na jego zwycięstwo. Kiedy wydawało się, że Cross odzyskuje inicjatywę w meczu nastąpił kolejny zwrot akcji. Rob zmarnował aż 6 lotek na doprowadzenie do remisu 5-5, z czego skrzętnie skorzystał Aspinall i na drugą przerwę schodził z dwulegowym prowadzeniem. Od tego momentu Voltage był właściwie bezradny. Rywal pozwolił mu na ugranie zaledwie jednej partii, a cały mecz zakończył się wynikiem 11-5 dla Aspinalla. The Asp w niezwykle efektownym stylu przypieczętował swoje pierwsze zwycięstwo w turnieju rangi premier. W 16 legu popisał się najwyższym możliwym checkoutem ze 170. W tym roku przed Aspinallem trudne zadanie obrony tytułu. Na pewno nie zalicza się do głównych faworytów imprezy, ale nie można go skreślać. W tym sezonie prezentują równą formę i stać go na walkę z najlepszymi. https://www.youtube.com/watch?v=C9l926Pitzc link do całego meczu finałowego z ubiegłego roku Kto wygra w tym roku? Faworytów do końcowego triumfu w tym roku jest na pewno kilku. W wyśmienitej dyspozycji przed turniejem znajduje się Gerwyn Price. Iceman jak dotąd w tym sezonie imponują swoją grą. Pokazał jednak swoją słabość we wczorajszym meczu Premier League, gdzie nie popisał się w starciu z Glenem Durrantem. Coraz lepiej wygląda również gra Michaela Smitha. Anglik w ostatnm tygodniu dwukrotnie ograł Michaela van Gerwena. Najpierw 7-6 w 1/8 finały European Tour w Hasselt a wczoraj 7-4 w meczu fazy grupowej Premier League. Do grona faworytów zawsze zaliczany jest również wspomniany wcześniej van Gerwen. Mighty Mike jak na razie nie potrafi wejść na najwyższy poziom gry i wciąż czeka na pierwsze turniejowe zwycięstwo w tym roku. Być może właśnie UK Open okaże się dla niego przełomowe? Wysoko stoją także akcje Petera Wrighta. Obecny mistrz świata na pewno nie złoży broni i będzie liczyć na końcowy triumf w Minehead. Nie sposób jest wytypować jednego faworyta, ale możemy być pewni, że czeka nas weekend pełen darterskich emocji i meczów na najwyższym poziomie. Bądźcie na bieżąco z wszystkimi wydarzeniami, śledząc naszego twittera oraz instagrama. #darts #ukopendarts #theasp #pdcprotour #pdc Autor - Arkadiusz Salomon Zdjęcie - skysports.com